Wczytywanie...

Aktualności

W połowie 2018 r. ENEA Wytwarzanie Sp. z o.o. złożyła wniosek do Marszałka Województwa Mazowieckiego o zmianę pozwolenia zintegrowanego dla nowego bloku Elektrowni Kozienice w zakresie dostosowania tego pozwolenia do konkluzji BAT. Jest to jedna z wielu spraw toczących się obecnie w Polsce w zakresie dostosowania instalacji spalania paliw do nowych norm emisji zanieczyszczeń, wprowadzonych w Unii Europejskiej dla ochrony zdrowia i środowiska.

Towarzystwo na rzecz Ziemi starało się o dopuszczenie do tego postępowania jednak w październiku 2018 r. Marszałek Województwa Mazowieckiego, a następnie w grudniu Minister Środowiska odmówili mu prawa do udziału w tej sprawie.

W ocenie Towarzystwa zatwierdzenie wniosku inwestora o zmianę dotychczasowego pozwolenia zintegrowanego będzie powodować zwiększenie negatywnego oddziaływania instalacji na środowisko. Przede wszystkim stanie się tak na skutek zezwolenia na produkcję nowych kategorii odpadów, w tym niebezpiecznych, czy zwiększenia emisji zanieczyszczeń do powietrza oraz ścieków w wyniku zwiększenia zużycia surowców chemicznych (np. znacznego zwiększenia spalania lekkiego oleju opałowego).

To trochę dziwne, że już w trakcie eksploatacji nowego, sztandarowego dla sektora energetyki węglowej w Polsce bloku 1075 MWe w Kozienicach, nagle trzykrotnie zwiększono ilość stosowanego do rozruchów oleju opałowego, podczas gdy ocenę oddziaływania na środowisko robiono dla ilości mniejszej

- stwierdził dr hab. Leszek Pazderski, chemik od lat współpracujący z organizacjami pozarządowymi.

Tak znaczne ryzyko środowiskowe uzasadnia udział organizacji społecznej w postępowaniu. Organy nie podzieliły jednak poglądów Towarzystwa na rzec Ziemi wskazując, że w istocie w niniejszej sprawie zmiany w pozwoleniu zintegrowanym są porządkowe i nie oznaczają zmiany funkcjonowania instalacji, zaś nowe kategorie odpadów były produkowane już wcześniej, więc ich zalegalizowanie nie oznacza zwiększenia oddziaływania na środowisko. W ocenie Towarzystwa taka argumentacja jest nie do przyjęcia, bowiem Minister Środowiska w zasadzie uprzywilejowuje inwestora z tego tytułu, że przed zatwierdzeniem zmiany pozwolenia produkował odpady, nie mając do tego uprawnień. Ponadto zwiększenie zużycia surowców (w zależności od danego rodzaju surowca o kilkadziesiąt a nawet ponad tysiąc procent) i związane z tym zwiększone emisje zanieczyszczeń do powietrza oraz do wód nie można traktować jako kwestii nieistotnych dla środowiska. Dotyczy to w szczególności zwiększonego spalania oleju opałowego lekkiego, z którego emisja gazów i pyłów do powietrza w ogóle nie jest objęta normami BAT.

Nie ulega wątpliwości, że dostosowanie najnowszego bloku elektrowni Kozienice do unijnych standardów emisyjnych jest działaniem korzystnym dla środowiska. Jednakże zwiększenie ilości zanieczyszczeń z jakim mamy do czynienia w tym konkretnym przypadku jest niedopuszczalne. Wynika ono z faktu, że już na etapie projektu inwestor przyjął całkowicie błędne założenia – podkreślił Robert Wawręty z Towarzystwa na rzecz Ziemi.

Należy podkreślić, że przyznaje się do tego sama Enea. We wniosku o zmianę pozwolenia zintegrowanego możemy wprost przeczytać:

dotychczasowe doświadczenia związane z pracą bloku 11, zbierane sukcesywnie od czasu przekazania tej inwestycji do użytkowania pokazują, że na etapie projektowania bloku nr 11 nie zostały uwzględnione wszystkie znaczące aspekty eksploatacyjne (…) a także zostały przyjęte niewłaściwe założenia projektowe[1]

Dane kontaktowe:
Robert Wawręty, robert@tnz.most.org.pl


Towarzystwo na rzecz Ziemi to ogólnopolska organizacja działająca na rzecz zachowania, ochrony i odtwarzania dziedzictwa przyrodniczego oraz ochrony zdrowia i życia ludzi przed szkodliwym oddziaływaniem zanieczyszczeń.


[1] Wniosek o zmianę pozwolenia zintegrowanego na korzystanie ze środowiska dla bloku 11 w ENEA Wytwarzanie sp. z o.o. – lokalizacja Świerże Górne (Elektrownia Kozienice), Warszawa, maj 2018