Organizacje społeczne odpowiadają na zarzuty ENERGI SA (grupa PKN Orlen), która krytykuje pionierskie badania dotyczące negatywnego wpływu elektrowni termicznych na rzeki. Spółka lekceważy naukowców i nie wprowadza rozwiązań, które pomogłyby ograniczyć zniszczenia przyrody Narwi powodowane przez elektrownię Ostrołęka B. „Ignorancja ENERGI może skończyć się katastrofą kolejnej, polskiej rzeki” – ostrzega Robert Wawręty z Towarzystwa na rzecz Ziemi.
Wyniki najnowszych badań przedstawiają dramatyczną skalę zniszczeń rzek przez elektrownie. W otwartych systemach chłodzących elektrowni Połaniec, Kozienice i Ostrołęka B unicestwiane są miliony ryb z ponad 20 gatunków, w tym chronionych. Naukowcy apelują: by ograniczyć skalę zniszczeń musimy odejść od wodochłonnych metod produkcji energii. Rzeki nie mogą być dalej traktowane jak darmowy dostawca wody i odbiornik ścieków czy zasób dostępny głównie dla przemysłu.
Naukowcy szacują, że w ciągu ostatnich czterech dekad średni wzrost temperatury Wisły wyniósł od ok. 0,5 do niemal 1,7 stopnia Celsjusza. Towarzystwo na rzecz Ziemi, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz Koalicja Ratujmy Rzeki opublikowały spot prezentujący wnioski z terenowych badań przeprowadzonych nad Wisłą. Dalszy wzrost temperatury wód może sprawić, że z polskich rzek zniknie wiele cennych organizmów pogłębiając kryzys bioróżnorodności i klimatyczny. Ratunek to odejście od paliw kopalnych i wodochłonnych technologii produkcji energii.