Wczytywanie...

Aktualności

Zdjęcia do darmowego użytku mediów, fot. R.Wawręty

Link do publikacji w Knowledge & Managments of Aquatic Ecosystems

Od kilku lat naukowcy pod kierownictwem prof. dr hab. Tomasza Mikołajczyka prowadzą wzorem krajów zachodnich, jedyne w Polsce badania dotyczące wpływu elektrowni z otwartym układem chłodzenia na ekosystemy rzeczne. Celem najnowszych badań opublikowanych 11 grudnia w Knowledge & Managments of Aquatic Ecosystems było oszacowanie śmiertelności narybku i larw zasysanych do systemów chłodniczych elektrowni Kozienice oraz określenie składu gatunkowego ginącego tam dryfującego ichtioplanktonu przy użyciu metod genetycznych.

W elektrowni Kozienice giną ryby z 23 gatunków
Badanie zostało przeprowadzone w okresie od kwietnia do końca lipca 2022 r. Naukowcy oszacowali, że w tym czasie, przy bardzo ostrożnych obliczeniach, w systemach chłodzących elektrowni Kozienice zginęło ok. 102 mln osobników ryb. Wśród ginących gatunków stwierdzono wiele ryb chronionych i naturowych jak: różanka, boleń, brzana, piekielnica, śliz oraz kiełb białopłetwy. Liczebność bolenia i różanki przekroczyła 10 mln osobników, a pozostałych wymienionych gatunków kształtowała się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy. Analizy przeprowadzone przez naukowców wykazały, że liczba larw ryb i młodego narybku przedostającego się do systemów chłodzących elektrowni stanowiła od jednej czwartej do połowy wszystkich osobników dryfujących Wisłą w okolicach Kozienic.

– Wysoka śmiertelność ryb, które giną w elektrowni sięgająca prawie 50% wynika z niskich przepływów Wisły w 2022 r. oraz ciągłego, wysokiego poboru wody przez elektrownie. O ile naturalna śmiertelność narybku spowodowana m.in. przez drapieżnictwo nie przerywa łańcucha troficznego, o tyle wysoka śmiertelność wywołana sztucznie działalnością elektrowni może spowodować drastyczne skutki dla ichtiofauny i całej rzeki – wyjaśnia współautor publikacji prof. dr hab. Tomasz Mikołajczyk z Pracowni PEBI.

Zdecydowana większość dryfu składała się tylko z tych dwóch inwazyjnych gatunków
Naukowców zaniepokoił fakt, że wśród porywanych przez elektrownię gatunków wyjątkowo wysoki udział, bo sięgający 86%, stanowiły gatunki obce oraz inwazyjne jak babka rzeczna i babka rurkonosa.

– Jako, że takich badań dotąd nie prowadzono, nie wiemy czy ich przewaga w dryfie jest obecnie typowa dla środkowej Wisły, czy wynika z wyjątkowego splotu nietypowych okoliczności, które miały miejsce w 2022 roku, a zwłaszcza długich okresów niskich przepływów skupionych w korycie rzeki, które ograniczały reprodukcję gatunków rodzimych. Aby stwierdzić, czy tak wysoka liczebność babek stanie się stałym elementem wiślanej ichtiofauny należałoby wziąć pod uwagę przewidywane zmiany klimatyczne, które spowodują wzrost temperatury wody i zmienią charakterystykę przepływów, i przede wszystkim kontynuować badania – podkreśla jeden z autorów publikacji dr inż. Michał Nowak z Gospodarstwa Rybackiego Mazanów.

Naukowców w tracie badań zaniepokoiły również bardzo wysokie temperatury rzeki.

Poniżej elektrowni jej temperatura była o 5,1–8,3 °C wyższa niż w jej górnym biegu, osiągając pod koniec czerwca maksymalnie 31,8 °C.

– Należy pamiętać, że problem podgrzewania wód Wisły przez Elektrownię Kozienice nakłada się na ogólny wzrost temperatury rzek spowodowany przez zmiany klimatu. Istnieje poważna obawa, że ​​w przyszłości dodatkowe podgrzewanie wód Wisły przez elektrownie może spowodować przekroczenie górnych granic temperatur tolerowanych przez niektóre z rodzimych gatunków – dodaje dr inż. Michał Nowak.

Najłatwiejszym sposobem na ograniczenie śmiertelności ryb jest w pierwszej kolejności istotne ograniczenie produkcji energii w nocy w okresie trwającego dryfu.

Problemy związane z porywaniem i zabijaniem narybku wynikają nie z rodzaju spalanego paliwa, ale z technologii chłodzenia elektrowni. W przypadku Kozienic mamy do czynienia z najbardziej prymitywnym rozwiązaniem jakim jest otwarty system chłodzący. Niezbędne jest jak najszybsze wycofanie się z tego typu technologii. Eksperci wskazują, że w miarę dobrym rozwiązaniem jest stosowanie systemów zamkniętego chłodzenia, które wymagają 100 razy mniej wody w porównaniu do obiegów otwartych.

– Zamiana otwartych systemów chłodzących na zamknięte to minimum jakie docelowo powinna dokonać w najbliższym czasie elektrownia Kozienice. Dlatego niemiłym zaskoczeniem są dla nas informacje, że w ramach planowanej budowy bloków gazowych elektrownia nadal planuje korzystać z otwartego systemu chłodzącego. W 21 wieku dalsze korzystanie z tego typu technologii jest niedopuszczalne i potwierdza, że system krajowego prawa ochrony środowiska wymaga zdecydowanej reformy – mówi Robert Wawręty, współautor publikacji z Towarzystwa na rzecz Ziemi.

Wyniki badań opublikowanych w grudniu 2023 r. w Knowledge & Managments of Aquatic Ecosystems stanowią kontynuację badań prowadzonych od 2018 r. nad wpływem trzech elektrowni (Kozienice, Połaniec, Ostrołęka) wyposażonych w otwarte systemu chłodzenia na ekosystemy rzek Wisły i Narwi. Wszystkie dotychczasowe badania dostępne są na stronie elektrowniakozienice.com.

Symulacja przedstawiająca zasysanie narybku i larw

Kontakt dla mediów:
Tomasz Mikołajczyk, e-mail: tomasz.mikolajczyk@salmonidae.org, tel.: 501 306 003
Robert Wawręty, e-mail: robert@tnz.most.org.pl, tel.: 508 585 130

FILM

Punkt Krytyczny. Energia odNowa, WWF 2017

Czy przyszłość oparta na węglu i ropie ma rację bytu? Dlaczego tak mocno cierpimy z powodu smogu? Odpowiedzi szukaj w pierwszym polskim dokumencie o zmianach klimatu.